Frombork nad Balatonem? To możliwe tylko w filmie Kingi Dębskiej pt. “Zupa nic”

i

Autor: arch. M-GOK Frombork

Frombork nad Balatonem? To możliwe, ale tylko w filmie Kingi Dębskiej pt. “Zupa nic”

2020-08-25 23:38

“Zupa nic” we Fromborku. To nie wybrana pozycja z menu miejscowej restauracji. To tytuł najnowszej produkcji Kingi Dębskiej, autorki filmu „Moje córki krowy". Reżyserka pojawiła się we Fromborku we wtorek, 25 sierpnia wraz ze swoją ekipą. Filmowców zainteresował m.in. budynek byłego dworca kolejowego.

Ten dzieciak podbił świat! Unikalne zdjęcia Roberta Lewandowskiego | Futbologia

Akcja filmu rozgrywa się w latach 80-tych XX wieku i opowiada o słodko-gorzkim dzieciństwie w czasach PRL-u. Bohaterkami są dwie dziewczynki w wieku 11. i 12. lat. Te same, które poznaliśmy jako dorosłe kobiety w poprzednim filmie Kingi Dębskiej “Moje córki krowy”.

- “Zupa nic” luźno nawiązuje do bohaterów, których Państwo znacie z tamtego filmu – mówi reżyserka.

Filmowcy rozlokowali się w rejonie nieczynnego dworca kolejowego we Fromborku i zmienili nazwę miasteczka na węgierską miejscowość Balatonszárszó. Zalew Wiślany z kolei “udawał” jezioro Balaton. W latach, w których toczy się akcja filmu, miasto dzieliła granica węgiersko-czechosłowacka. Punkt graniczny powstal także w rejonie fromborskiego dworca. W filmie wezmą udział znani aktorzy, ale twórcy potrzebowali także statystów, których znaleźli m.in. wśród mieszkańców Fromborka i Braniewa.

We wtorek (25 sierpnia) filmowcy realizowali zdjęcia na terenie Fromborka. W środę (26 sierpnia) będzie ich można spotkać także w Tolkmicku i okolicach.

- Kręcimy nad Balatonem, a tu jest piękny, urozmaicony teren, dużo nam dający. Będziemy kręcić drogi, restauracje, plaże. To są fantastyczne rejony, tylko pogoda mogłaby być odrobinę lepsza – mówiła we Fromborku Kinga Dębska.

Uwielbiasz fast foody? Przekonajmy się! Dopasuj ich nazwy do zdjęcia [QUIZ]

Pytanie 1 z 15
Fast food z obrazka to:
Uwielbiasz fast foody? Przekonajmy się! Dopasuj ich nazwy do zdjęcia