Po przybyciu na miejsce inspektorzy zastali zwierzę słaniające się na nogach, ale nadal z przyczepionym do obroży ciężkim łańcuchem. W wiadrze, zamiast wody, zwierzę miało do picia spleśniałą ciecz.
Braniewscy animalsi nagrali film z interwencji:
— Widzi pan, co się dzieje z psem? Gdzie jest lekarz weterynarii? — pyta właściciela psa Monika Hyńko, inspektor OTOZ Animals w Braniewie. Mężczyzna w odpowiedzi stwierdza, że dopiero teraz zauważył, w jakim stanie jest pies. — Jeszcze rano wszystko z nim było w porządku — dodaje.
Wycieńczonego psa z objawami udaru cieplnego animalsi odebrali właścicielowi i zabrali do weterynarza. Niestety zwierzę nie przeżyło.
— Wyniki krwi psa zostały przesłane dzisiaj rano do laboratorium — piszą animalsi na swoim fanpejdżu. — Być może pies miał nieleczoną babeszjozę. Świadczyć o tym może całkowity rozpad czerwonych krwinek. Junior właściwie nie miał krwi.
Inspektorzy złożyli na policji pisemne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez właściciela psa. Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi do 3 lat więzienia.
Film z interwencji można obejrzeć tutaj.
Polecany artykuł: