Do odprawy na drogowym przejściu granicznym w Grzechotkach samochodem ciężarowym stawił się mieszkaniec obwodu kaliningradzkiego. 38-letni mężczyzna usiłował wywieźć z Polski skradzione części do Volkswagena Transportera. Były to m.in. podłoga, podsufitka, deska, osłony drzwi, głośniki akustyczne, siedzenia oraz okablowanie kabiny pochodzące z auta wyprodukowanego w 2016 roku. Wszystkie podzespoły miały usunięte oznaczenia identyfikacyjne. Funkcjonariusze Straży Granicznej ustalili, że elementy należą do pojazdu skradzionego w Niemczech na początku kwietnia bieżącego roku. Wartość przedmiotów oszacowano na 40 tys. złotych.
Dwie godziny później do RP osobowym mercedesem próbował wjechać 39-letni Rosjanin. Podróżny deklarował zatrudnienie w jednej z gdańskich firm. Wówczas do kontroli przedstawił funkcjonariuszom SG oświadczenie o powierzeniu wykonywania pracy. Straż Graniczna ustaliła, że w rzeczywistości takie oświadczenie nigdy nie było zarejestrowane w urzędzie. Blankiet został zatrzymany, a Prokurator Prokuratury Rejonowej w Braniewie mieszkańcowi Kaliningradu, wymierzył karę 1 000 złotych i 200 złotych kosztów sądowych.
Po zakończeniu czynności, obaj kierowcy udali się do Rosji.
opr
Polecany artykuł: