Nie żyła przez niemal pół godziny. Opowiedziała, jak wygląda niebo. „Stanęłam twarzą w twarz z Jezusem”

i

Autor: Unsplash, Facebook: It's Real-Heaven

Ciekawostka

Nie żyła przez niemal pół godziny. Opowiedziała, co widziała po drugiej stronie. Zdumiewająca historia

2024-04-19 11:01

Amerykanka Tina Hines przeżyła dramatyczne chwile. Kobieta nigdy nie miała problemów ze zdrowiem, jednak w 2018 r. straciła nagle przytomność i nie dawała żadnych oznak życia niemal przez pół godziny. Hines opowiedziała, co widziała po drugiej stronie. Jej historia jest zdumiewająca. Szczegóły poniżej.

Nie żyła przez 27 minut. Później zdarzył się cud

Tina Hines to Amerykanka w średnim wieku, która nigdy nie skarżyła się na problemy zdrowotne. Prowadziła spokojne życie u boku męża, z którym ma dorosłe już dzieci oraz wnuki. Jej sielanka trwała do 12 lutego 2018 r., gdy nagle i niespodziewanie na podjeździe obok swojego domu straciła przytomność. Całe zdarzenie widział mąż kobiety, który natychmiast zadzwonił po pomoc medyczną.

Amerykanka była nieprzytomna, ale do czasu przyjazdu karetki jej mąż wraz z sąsiadem prowadzili resuscytację. Tina na chwilę odzyskała przytomność, ale gdy ratownicy medyczni zabrali ją do szpitala, w trakcie przejazdu do szpitala ponownie doszło do zatrzymania krążenia. W karetce oraz w szpitalu wykonywano jej sztuczne oddychanie i sześć razy używano defibrylatora, podłączono ją do respiratora. W końcu zdarzył się cud i Tina powróciła do żywych po 27 minutach.

Opowiedziała, co widziała po drugiej stronie. Zobaczyła Jezusa

Hines, gdy już została odratowana po niemal półgodzinnej akcji ratunkowej, opowiedziała bliskim, co widziała po drugiej stronie. Nie mogła jeszcze mówić, więc wszystko zapisała na kartce. Rodzina początkowo nie mogła rozszyfrować tego, co zapisała.

- Co to jest? Ból? Szpital? Potem nasza córka zapytała: „Niebo?”, a żona twierdząco kiwnęła głową – powiedział w CBN News mąż Tiny.

Kobieta dodała, że Jezus stał naprzeciwko niej i wyciągał do niej ręce. Zaznaczyła, że dokładnie wszystko pamięta i czuła się wtedy bardzo spokojnie i bezpiecznie.

Lekarze stan kobiety uznawali za krytyczny. Ostrzegali również rodzinę, że po tak długim braku dostępu tlenu do mózgu, Tina może pozostać w śpiączce lub być niepełnosprawną do końca życia. Amerykanka od mocnego uderzenia głową o beton, miała rozcięcie na czole, pęknięty mostek oraz kilka złamanych żeber od reanimacji. Po wybudzeniu się ze śpiączki farmakologicznej poprosiła o kartkę i długopis, napisała na niej trzy słowa: „to jest prawdziwe”.

- To było tak realne, kolory były tak żywe. Widziałam postać Jezusa. Był taki naturalny, jak na obrazach - powiedziała Hines kilka miesięcy po zdarzeniu.

Medycy uważają, że Tina najprawdopodobniej przeszła śmierć kliniczną. Kobieta do tej pory nie może uwierzyć, że żyje. Zaznacza, że tragedia sprzed lat zmieniła jej spojrzenie na życie. Napisała też książkę, która miała premierę w 2021 r. Jej tytuł to: „Heaven... It's Real: How Dying Changes Living”, czyli „Niebo... istnieje: Jak śmierć zmienia życie”.

Tragiczny los hollywoodzkich gwiazd cz. 2. Tajemnicza śmierć młodej aktorki, samobójstwo po stracie syna. Niezapomniani

Czy wiesz co jest grzechem? Z tego trzeba się wyspowiadać

Pytanie 1 z 10
Czy hejt w internecie jest grzechem?