Przeżyła powstanie warszawskie. Teraz mieszka w Elblągu, opiekują się nią Terytorialsi z Braniewa

i

Autor: arch. 43blp

Przeżyła powstanie warszawskie. Teraz mieszka w Elblągu, opiekują się nią Terytorialsi z Braniewa

2020-09-07 10:35

Terytorialsi z Braniewa opiekują się weteranami. Wśród nich jest Ludwika Mendelska z Elbląga, uczestniczka m.in. powstania warszawskiego. Żołnierze 43 Batalionu Lekkiej Piechoty z Braniewa utrzymują stały kontakt ze swoją podopieczną. Codziennie dowożą jej obiady przygotowywane przez jedną z elbląskich restauracji. Sanitariuszkę walczącą w powstaniu odwiedza systematycznie także kapelan batalionu.

W 4 Warmińsko -Mazurskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej, w skład której wchodzi batalion z Braniewa działa Zespół ds. Kombatantów, obejmujący opieką weteranów żyjących na terenie Warmii i Mazur. Wśród nich jest Ludwika Mendelska z Elbląga, uczestniczka m.in. powstania warszawskiego. Sanitariuszka z powstania została w tym roku odznaczona ( 30 lipca) Złotym Krzyżem Zasługi za zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej. Na uroczystości w Warszawie z Ludwiką Mednelską byli żołnierze 43 Batalionu Lekkiej Piechoty z Braniewa.

Podczas powstania, dwunastoletnia wówczas Ludwika nie ukrywała się w piwnicach, chciała się na coś przydać i pomóc. Gotowała, chodziła dla powstańców po wodę. Pomagała ojcu, który służył w szeregach Armii Krajowej i opatrywała rannych. Wykazała się ogromną odwagą i siłą. W Powstaniu straciła całą rodzinę.

„Pocisk trafił w ten odcinek domu, w którego piwnicy siedzieli mama, bracia, siostry i bratowe taty. Cała rodzina zginęła. Zostałam tylko ja z tatusiem.”

W ostatnim dniu powstania od kuli snajpera zginął także ojciec. Skonał na rękach dwunastoletniej wówczas córki, która sama próbowała kopać dół, by go pochować.

„Pamiętam, że do połowy tatusia zasypałam, potem obudziłam się już w piwnicy. Musiałam zemdleć, bo nie pamiętam, co się dalej działo. Powiedzieli mi potem, że znaleziono mnie leżącą na tatusiu.”

Jak mówi nam walcząca w Powstaniu sanitariuszka „ Po tylu latach wreszcie spotkało mnie coś dobrego. Mam wokół wspaniałych ludzi, żołnierzy Wojska Polskiego na których mogę polegać.”

Powstańczych wspomnień sanitariuszki wysłuchała ppor. Anna Szczepańska, ekspert ds. komunikacji 43 Batalionu Lekkiej Piechoty w Braniewie.

Grób Hanki Ordonówny. Niezapomniani