Braniewski Klub Sportowy "Szybki struś" cyklicznie organizuje rodzinne rajdy rowerowe. Tym razem wycieczka odbyła się w niedzielę (19 lipca) pod hasłem "Nie damy się Covid- 19". Do udziału w rodzinnej wyprawie zgłosiło się 70. uczestników.
Chętnych było więcej, ale organizatorzy ze względu na pandemię musieli wprowadzić ograniczenie. Rajd wystartował z parkingu przy Muzeum Ziemi Braniewskiej. Miłośnicy wypoczynku na dwóch kółkach, ulicami miasta pojechali w kierunku Rogit i tam wjechali do lasu. Oprócz jazdy po polnych i leśnych ścieżkach, było ognisko z pieczonymi kiełbaskami. Na zakończenie każdy zawodnik dostał wyjątkowy medal w formie symbolu pandemii: maseczki ochronnej na twarz.
- Kochani bardzo dziękuję za udział w rajdzie, za wspaniałą atmosferę i zabawę. Razem pokonaliśmy ponad 30 km w słoneczny i upalny dzeń. Dzięki Wam naładowałem baterię na następne rajdy - mówi Sławomir Wądołowski, organizator rajdu, który przy okazji zapowiedział kolejną edycję rajdu. Start planowany jest 15 sierpnia. Szczegóły wkrótce.