W drugim spotkaniu tej kolejki doszło do bardzo ciekawego pojedynku drużyn należących do czołówki ligi. Wydawało się, że Apartament ma receptę na wygrywanie z Mundurowymi, co udowodnił dwukrotnie w poprzednim sezonie. Tym razem w tym stojącym na wysokim poziomie meczu, od początku do końca wyrównanym, górą byli stróże prawa. Pierwszą groźną akcję stworzył Apartament, ale sytuacji sam na sam nie wykorzystał. 3 minuty później Mundurowi wyszli na prowadzenie po stałym fragmencie gry, wykorzystując rzut rożny. Taki wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy. Druga połowa była jeszcze bardziej interesująca, Apartament chciał za wszelką cenę wyrównać, a Mundurowi byli groźni z kontr. Pięknym strzałem z rzutu wolnego popisał się Daniel Komorowski, piłka wpadła w samo okienko bramki strzeżonej przez dobrze dysponowanego Piotra Sadowskiego. Apartament miał swoje okazje, ale dwukrotnie stróżów prawa przed utratą bramki uchroniła poprzeczka. Mundurowi ostatecznie wygrali z Apartamentem 2:0.
Nie był to piękny mecz w wykonaniu Warmii i FC 2020. Faworytem zdecydowanym była drużyna FC 2020 mająca bardziej doświadczonych zawodników i prezentująca się w ostatnich pojedynkach zdecydowanie z lepszej strony, niż mająca problemy kadrowe Warmia. Mimo przewagi zawodnicy FC w całym meczu nie stworzyli wielu sytuacji bramkowych, Warmia głównie grała z kontry i mądrze się broniła. Szczęście jednak sprzyjało drużynie FC 2020 i na kilka sekund przed końcowym gwizdkiem sędziego gol Żurawia dał im wygraną 1:0.
Nie doszło niestety do spotkania Słodkich Snów z FC Inazuma z Elbląga. Goście nie stawili się do pojedynku dlatego zostali ukarani walkowerem 5:0.
Za to wiernych kibiców BALPN rozgrzało kolejne spotkanie 3 kolejki. Lider De Reiger rozegrał kolejny fantastyczny pojedynek. Wynik w spotkaniu Goliata z Dawidem mógł być tylko jeden, wygrana 10:0 pokazuje ogromną przewagę Pszczół i bezradność Jogo Bonito. Kolejny pokaz skuteczności pokazał Pruchna, który tym razem cztery razy umieścił piłkę w bramce rywala. Równie ciekawe widowisko stworzyli zawodnicy Granicy Zagaje i Oldboys Braniewo. Obie drużyny nie odniosły jeszcze zwycięstwa dlatego był to ważny mecz dla obu ekip. Pierwsi bramkę zdobyli przyjezdni i to pozwoliło uspokoić grę, a później podwyższyć wynik spotkania. W drugiej połowie Oldboysi strzelili bramkę kontaktową i mieli kolejne okazje ale ponownie brak skuteczności przesądził o drugiej z rzędu porażce 1:2.
Polecany artykuł: