Niemal co roku na Mierzei Wiślanej straż pożarna, pogotowie czy morska służba poszukiwania i ratownictwa (SAR) spotyka się z sytuacją, w której przez zastawione szlabany musi wydłużyć drogę dojazdową do poszkodowanych.
W tym roku taka sytuacja miała miejsce w Jantarze, gdzie przez zastawiony szlaban straż pożarna wydłużyła czas dojazdu do tonących osób o kilka minut, co mogło kosztować ich życie.
Dlatego w lasach Nadleśnictwa Elbląg, na szlabanach zamykających leśne dojazdy ratunkowe, zawieszono nowe tablice.
Leśnicy przypominają, że drogi leśne nie są drogami publicznym. Służą natomiast maszynom i samochodom pracującym w lesie oraz służbom ratowniczym jako najszybszy dojazd do poszkodowanych.