Zaatakował nożem żonę oraz znajomego – został tymczasowo aresztowany

i

Autor: www.pixabay.com Podejrzany został zatrzymany przez policjantów tuż po zdarzeniu.

Zaatakował nożem żonę oraz znajomego – został tymczasowo aresztowany

2021-01-04 23:53

Najbliższe trzy miesiące spędzi w więzieniu 66-latek z Braniewa, który w sylwestrowy wieczór zaatakował nożem żonę oraz ranił znajomego. Podejrzany został zatrzymany przez policjantów tuż po zdarzeniu. Okazało się, że w chwili interwencji miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Czynności w tej sprawie trwają.

W czwartek (31.12) po godz. 20:30 oficer dyżurny braniewskiej policji został powiadomiony o awanturze na jednej z klatek schodowych. Ze zgłoszenia wynikało, że pomocy medycznej potrzebuje ranna kobieta. Na miejsce natychmiast skierowano patrol, grupę dochodzeniowo-śledczą oraz zespół pogotowia. Po dotarciu na wskazany adres policjanci dostrzegli zakrwawioną 64-latkę. Pokrzywdzona została przetransportowana do szpitala, funkcjonariusze natomiast przystąpili do ustalenia przebiegu zdarzenia. Ze zgromadzonego przez policjantów materiału dowodowego wynikało, że chwilę wcześniej czworo znajomych, w tym 64-latka, piło alkohol.

- W pewnym momencie między uczestnikami towarzyskiego spotkania wywiązała się kłótnia, podczas której sprawca ranił znajomego oraz zadał kilka ciosów nożem żonie. W sobotę (02.01) podejrzany usłyszał dwa zarzuty – spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu 64-latki oraz uszkodzenia ciała znajomego - informuje podkom. Jolanta Sorkowicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Braniewie.

Sąd przychylił się do wniosku prokuratora oraz policjantów i zdecydował o aresztowaniu podejrzanego na najbliższe trzy miesiące. Za popełnione przestępstwa kodeks karny przewiduje karę co najmniej trzech lat pozbawienia wolności.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]"

Zabił sąsiada bo zwrócił mu uwagę, by nie strzelał petardami