W podjęciu decyzji burmistrzowi pomogły również opinie wyrażane bezpośrednio przez rodziców dzieci uczęszczających przedszkola. Większość nie zamierza posyłać dziecka do przedszkola z uwagi na bardzo duże ryzyko zarażenia.
- Zbyt pochopna decyzja o szybkim otwarciu placówki może zintensyfikować rozprzestrzenianie się koronawirusa. Nie oznacza to jednak, że w ogóle nie bierzemy pod uwagę otwarcia przedszkola. Przygotowania w przeciągu dwóch tygodni mają się rozpocząć i to zgodnie z zaleceniami Sanepidu. Należałoby również podjąć decyzję, które dzieci trafią do przedszkola, a które nadal będą pod opieką rodziców - informuje mieszkańców Zbigniew Pietkiewicz.
W opublikowanym oświadczeniu podpisanym przez burmistrza czytamy: "W sytuacji, kiedy każdego dnia przybywa w naszym kraju osób zarażonych i ofiar wirusa nie możemy sobie pozwolić na działania w jakikolwiek sposób zwiększające ryzyko zarażenia, a za takie uznaję otwarcie placówki przedszkolnej. Rodzice, którzy nie będą mogli oddać dzieci do przedszkola, w dalszym ciągu mogą korzystać z dodatkowego zasiłku opiekuńczego. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że dla wielu rodziców pogodzenie opieki nad dzieckiem w domu z pracą zawodową jest trudnym wyzwaniem. Jednakże z uwagi na wspólne dobro mieszkańców miasta i gminy, za które jako Burmistrz jestem odpowiedzialny, zdecydowałem się na podjęcie tej trudnej dla mnie i Państwa decyzji. Jako Burmistrz biorę za nią wielką odpowiedzialność. Ochronę zdrowia i życia naszych mieszkańców uznaję za najwyższe dobro publiczne".