Polka zajęła 5-tą lokatę, uzyskując tym samym swój drugi wynik w karierze - 2:26.44.
- Mimo to nie ukrywam, że "apetyt" był na dużo więcej. Niestety zabrakło mi czasu, na obieganie się na prędkościach. Dlatego po wczorajszym biegu pozostaje ogromny niedosyt, ale i ogromna wdzięczność, gdyż wczoraj od samego początku wiedziałam, że to nie jest "mój dzień". W trakcie biegu musiałam podjąć sporo ważnych decyzji i jedną z nich było puszczenie już na początku grupy która biegła na 2:25. Znam już na tyle swój organizm i ciało, iż wiedziałam, że muszę zacząć naprawdę bardzo spokojnie aby móc na metę wbiec z przepustką na Igrzyska Olimpijskie. To nie była łatwa decyzja, gdyż wiatr w tym dniu nie był za bardzo łaskawy i obawiałam się czy w pojedynkę sobie sama poradzę z walką do samego końca. Ale od razu przypomniały mi się przygotowania do maratonu i powiedziałam sobie "DAM RADĘ" - napisała na swoim fanpejdżu Aleksandra Lisowska.
Aleksandra Lisowska przygodę z bieganiem rozpoczynała w Miejskim Ośrodku Sportu „Zatoka” w Braniewie, teraz jest reprezentantką Centralnego Wojskowego Zespołu Sportowego.
Na swoim koncie ma m.in. tytuł Mistrzyni Europy w biegu maratońskim z Monachium w 2022.
Polecany artykuł: